Kto w Polsce wychowuje dwujęzyczne dzieci?
Nie święci garnki lepią moi drodzy. Naprawdę da się.
Ostatnio zaczęłam się podpytywać rodziców uczących swoje dzieci języków jak to się stało, że podjęli taką decyzję. Skąd w ogóle taki pomysł?
Odpowiedzi wydały mi się bardzo interesujące, postanowiłam więc podsunąć Wam listę nazwisk, które się przewijały w kontekście inspiracji do podjęcia decyzji o nauce języka.
Najczęściej w rozmowach powtarzały się dwa hasła - "Godmother" oraz "Mamy Lamy". Mowa dokładnie o Angelice Taladze oraz duecie Anna Weber oraz Aleksandra Woźniak.
Angelika Talaga to edukatorka głęboko siedząca w nurcie neurodydaktyki, propagująca neuroedukację na naszym rodzimym gruncie. Czym jest neuroedukacja? Jest to taka forma uczenia się, która wykorzystuje naturalne mechanizmy tworzenia nowych połączeń synaptycznych w mózgu oraz ich utrzymywania. Umożliwia wykorzystanie potencjału naszych umysłów i uczenie się przez doświadczanie.
W tym miejscu posłuchacie podcastu Angeliki M. Talagi o wychowaniu dwujęzycznym:
"Dwujęzyczne wychowanie dzieci – moje doświadczenia | Godmother Podcast"
Mamy Lamy z kolei tworzą lifestylowy kanał na YouTube, gdzie z humorem opowiadają o rodzicielstwie. Przez to, że mają dużą rzeszę odbiorców, mają szansę dotrzeć do osób, które nawet nie wiedzą, że da się uczyć własne dzieci (jakkolwiek dziwnie by to mogło zabrzmieć ;) ).
Poza działalnością filmową Mam Lam, należy wspomnieć projekt Pomelody, w ramach którego Anna Weber, kompozytorka, stworzyła bazę dobrej jakościowo muzyki w dwóch językach - polskim i angielskim. Jest to opozycja do muzycznego fast-foodu, który króluje pod hasłem "piosenki dla dzieci" i świetny zasób narzędzi do rozwijania znajomości angielskiego.
Gdzie trafiają Ci, którzy chcą spróbować uczyć samodzielnie?
Drugą linią frontu (z tego, co zostało mi powiedziane) są trzy blogi - mój, Pauliny oraz Agi.
Moja główna sfera zainteresowań leży w nauce przez doświadczanie. Wyszukuję niecodzienne sposoby na uczenie się angielskiego, ale nie tylko - bo sztuka, matematyka i przyroda również mnie interesują. Staram się pokazywać, że znajomość angielskiego otwiera dostęp do ogromnych zasobów edukacyjnych (dostępnych za darmo!). Sporo korzystam z metody Montessori i skupiam się na nauce na konkretach (w zgodzie z metodami neuroedukacyjnymi).
Paulina Tarachowicz jest nauczycielką angielskiego w szkole anglojęzycznej i postuluje wprowadzanie języka angielskiego przy pomocy prostych, krótkich zajęć. Skupia się również na tych rodzicach, którzy niekoniecznie mają angielski w małym palcu. Jest tą osobą, do której warto się udać, kiedy ktoś ma wątpliwości czy "kompletny laik" może uczyć języka (oczywiście, że może!).
Blog Pauliny Tarachowicz - Bilikid
Aga Basta jest z kolei mamą domanującą, czyli korzysta z dorobku Glenna Domana. Oprócz tego wspiera się metodami Shichidy oraz Heguru. Jej córka jest wychowywana, co najmniej trójjęzycznie - mówi po polsku, angielsku i włosku. Niemiecki i hiszpański są jej dodatkowymi językami, w których czyta (a ma 3 lata), czyli w sumie dobijamy do pięciu języków.
Blog Agnieszki Basty - Teach Your Baby
Aga poza tym pracuje jako nauczycielka angielskiego w szkole. Da się? Da się! Domyślam się, że w tej chwili myślicie sobie, że zabiera dziecku dzieciństwo, że jest nadambitna, że jest taka siaka owaka... Wcale nie! Agę i jej Maję znam osobiście i powiem, że to bardzo fajna rodzina, która po prostu potrafi wykorzystywać nadarzające się okazje z pożytkiem intelektualnym dla dziecka.
Bardzo polecam poczytać bloga Agi, jeśli twierdzicie, że nie macie czasu, że to za dużo roboty, że takie efekty można osiągnąć tylko godzinami pracy codziennie. Aga każdego wyleczy z wymówek.
Kto jeszcze wychowuje w dwujęzyczności zamierzonej?
Robiłam zgrubne kalkulacje na podstawie liczności grup poświęconych edukacji językowej dzieci i doszłam do następujących szacunków - rodziców wychowujących dwujęzycznie w Polsce na chwilę obecną jest kilka tysięcy. Ponad 100 tysięcy rodziców w jakikolwiek sposób dba o naukę języka obcego w warunkach domowych (poprzez książki, programy audio-wizualne, piosenki, itp.).
Nie wspominam w tym miejscu o rodzicach, którzy korzystają z zajęć dodatkowych czy z placówek oświatowych, które oferują naukę angielskiego od pierwszego roku życia wzwyż. Tych z pewnością jest ponad milion.
O kim jeszcze warto wiedzieć?
Wiecie ile osób pisze o wielojęzyczności swoich dzieci? Rzesza ludzi. Z góry przepraszam wszystkich tych, których przeoczyłam. Jestem wdzięczna za każdy głos w sieci - mówiąc pozytywistycznie: wykonujecie pracę u podstaw.
Monika Dawidowicz - mama wychowująca dwujęzycznie, nauczycielka, spec od stron WWW. Prowadzi piękny graficznie blog oraz kanał na YouTube. Aby wesprzeć swoje dzieci w nauce języków zaprosiła nawet pod swój dach cudzoziemkę, w ramach programu AIESEC. Jak widać "sky is the limit".
Blog Moniki Dawidowicz - Elo Pomelo
Magdalena Kaczor - osoba, która udowadnia, że w małej miejscowości też się da! Pozytywnie zakręcona na punkcie edukacji domowej.
Profil Magdy Kaczor na Instagramie - @belingualna
Pracująca mama trójki dzieci - w tej konfiguracji również się da. Ba! Hanna Cheda ma w domu nie tylko trzech synów, ale i trzy języki. Dwa natywnie - polski i hiszpański oraz angielski bonusowo. Do tego fantastyczne poczucie humoru. Wielokrotnie starano się jej wybić z głowy wielojęzyczność w obliczu problemów rozwojowych dzieci. Poradziła sobie i z krytykami i problemami, bo to fest babka jest.
O przygodach rodziny Hanny Chedy poczytacie na stronie Los Kudłaczos
Marta Osowska-Widuto to mama dwójki dzieci, która podobnie jak ja nie ma za sobą studiów o profilu lingwistycznym. U nich konfiguracja językowa obejmuje - polski, angielski, włoski i niemiecki. Uczy się razem z dziećmi i jest chodzącym dowodem, że wielojęzyczność to nie jest sport dla zawodowców.
Blog Marty Osowskiej-Widuto: Lena Speaks
Justyna Winiarczyk - dobry duch Internetu. Prowadzi facebookowe pogotowie językowe dla rodziców mówiących do dzieci po angielsku oraz wielojęzyczne polecanki książkowe. Mama zaangażowana w edukację, a zarazem wyluzowana. Jak sama mówi: "Nie trzeba zaczynać z nastawieniem, że moim celem jest dwujęzyczne dziecko. Po prostu trzeba zacząć i samemu zobaczyć, przekonać się, że jest coraz łatwiej i fajniej i rośnie apetyt." Justyna skupia rodziny w Warszawie i koordynuje spotkania.
Blog Justyny Winiarczyk: English Speaking Mum
Grupy Justyny Winiarczyk:
Mamy mówią po angielsku - Pogotowie językowe
Książki obcojęzyczne dla dzieci - polecamy
Playdates in English - Warszawa
Mamy mówią po niemiecku - Pogotowie językowe
Anita Jonczyk - czerpie z nurtu Montessori. Założycielka Wydawnictwa Sam, gdzie wydaje książki realistyczne, wpisujące się w montessoriańską dydaktykę. Swojego syna wychowuje z dodatkowymi językami: niemieckim oraz angielskim. Rodzina Anity od wielu pokoleń jest dwujęzyczna. Anita prowadzi grupę książkową dotyczącą książek Montessori-friendly, gdzie jest również dział obcojęzyczny.
Grupa Anity Jonczyk: Książki Montessori friendly
Justyna Dąbek - posiadaczka ciętego języka. Potrafi postawić do pionu sceptyków. Jej córka wychowywana jest trójjęzycznie - z polskim, angielskim i niemieckim. Justyna ma dużą dawkę zdrowego rozsądku i stosując zastadę "radzę sobie jak mogę" twardo pcha edukację swojego dziecka do przodu.
Blog Justyny Dąbek: Gadka Gagatka
Julia Hladiy - mama studiująca, mama pracująca. Córkę wychowuje pięciojęzycznie - natywnie z polskim i ukraińskim, do tego dołączyły angielski, francuski oraz rosyjski. Julia jest zabiegana, eklektyczna i chaotyczna, ale wytrwale dąży do celu. Pokazuje, że z High Need Baby też się da.
Blog Julii Hladiy: Pyszczucha
Monika Gardian Chojnacka - bo dwujęzyczność to nie tylko angielski. U niej króluje hiszpański.
Blog Moniki Gardian Chojnackiej: Los Gatos - Hiszpañski z Pasją
Anna Maternowska-Frasunkiewicz - jedna z nielicznych w tym zestawieniu mam dzieci w wieku szkolnym. Tłumaczka z zawodu, w domu wprowadziła angielski, rosyjski oraz niemiecki. Na swoim blogu skupia się na wsparciu technicznym rodziców wprowadzających te języki.
Blog Anny Maternowskiej-Frasunkiewicz: Języki dzieciom
Kornelia Minkina również prowadzi bardzo wartościową stronę z dużą bazą zasobów dla rodziców dzieci dwujęzycznych. Podobnie jak ja otwarcie mówi, że jej celem jest wychowanie dziecka o takim samym poziomie biegłości w angielskim, co w polskim. Obecnie tytuł bloga powinien głosić "Moje trójjęzyczne dziecko", ponieważ Kornelia dodatkowo wprowadziła hiszpański.
Słowem dygresji - zakładanie na starcie, że naszym celem jest wychowanie dziecka dziecka w pełni dwujęzycznego jest moim zdaniem idealnym sposobem na porzucenie nauki języków. Zachęcam do eksperymentowania - nawet 5 minut dziennie daje efekty, a cele możecie sobie stawiać, jak wam apetyt zacznie rosnąć ;)
Blog Kornelii Minkiny: Moje dwujęzyczne dziecko
Magdalena Dziedzic Siemieniec pisze o nauce języków, jak również o dwujęzyczności w swojej rodzinie.
Blog Magdaleny Dziedzic Siemieniec
Serdecznie dziękuję Justynie Winiarczyk za pomoc przy kompletowaniu źródeł!
Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku