Prosty plan - jak nauczyć dziecko angielskiego i się nie narobić?

Nowy rok, nowe postanowienia. Z postanowieniami tak to już jest, że wypada mieć plan ich realizacji. Tu przychodzę w sukurs z gotowcem. Jak nauczyć dziecko angielskiego startując od zera i nie przejmując się własnym poziomem znajomości tego języka?

Prosty plan w pięciu krokach

Domyślam się, że czytasz ten artykuł ponieważ zastanawiasz się jak się zabrać za uczenie dziecka angielskiego. Pozwolę sobie więc na małą radę, która sprawi, że unikniesz niepowodzeń.

Bunt dziecka na wprowadzenie nowego języka do komunikacji rodzinnej jest zjawiskiem absolutnie normalnym, oczekiwanym i zrozumiałym. Dlatego należy nowy język wprowadzać umiejętnie - poprzez zabawy, "pomocników" oraz wszystkie sposoby, które będą wiązały się z pozytywnymi emocjami. Frustracja komunikacyjna (nie mogę się z nikim dogadać!) oraz dążenie do zachowania ładu (mama zawsze mówiła jakoś inaczej!) muszą mieć odpowiednio atrakcyjną przeciwwagę.

Powyższa myśl niech posłuży nam za punkt wyjścia do opracowania naszego planu.

Krok 1 - pacynkowy "pomocnik"

Pacynki to mój "przełamywacz lodów". Ilekroć goszczę dzieci, które nie mówią po angielsku, a chcę je włączyć do wspólnej zabawy z moimi dziećmi, to wyciągam naszą "małpę do zadań specjalnych". Małpa mówi tylko po angielsku i tylko na ten język reaguje, wspiera się gestami i używa rekwizytów. Zachowuje się tak, że gdyby ktoś posadził przede mną taką małpę mówiącą po japońsku, to rozumiałabym o co jej chodzi.

O tym jak wprowadzać słownictwo korzytając z pacynki, pisałam w artykule:

Jak mówić do dzieci, żeby nauczyć je języka obcego?

Pacynka ma dwie kluczowe zalety:

  1. Nie wytwarza bariery językowej - stałe przypisanie jej do języka obcego może zostać zaklasyfikowane jako właściwość tej konkretnej zabawki
  2. W interakcji z pacynką dziecko nie musi obawiać się oceniania - dużo szybciej przechodzi do aktywnego korzystania z drugiego języka

Zabawki generalnie są świetnym rozwiązaniem - wszak i tak bawimy się z dziećmi, czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? Jeśli szukacie więcej inspiracji to pisałam już o tym jak bawić się domkami dla lalek oraz jak wykorzystać różne małe rupiecie.

Krok 2 - trzy rodzaje książek do nauki języka

Książki są moim ulubionym narzędziem wspierania rozwoju językowego dzieci. Nie wiem, czy macie tego świadomość, ale jest raptem kilka typów książek, które czytamy małym dzieciom. Warto zaopatrzyć się w co najmniej jedną książkę z każdego z bazowych typów. Oto i one:

Słowniki obrazkowe

Słowniki obrazkowe są najchętniej wybieranym narzędziem na początek nauki języka obcego. Ich niewątpliwą zaletą jest mądrze dobrana baza tematów - zazwyczaj są to słowa, które mają szansę być używane przez dziecko w codziennej komunikacji.

Nie możemy jednak ograniczyć się tylko do słowników obrazkowych - nie uczą one całych zdań i w dużej mierze polegają na nauce pamięciowej.

Moim ulubionym słownikiem obrazkowym jest "Big Book of English Words" [BookDepository] [AmazonCoUK].

W tym artykule znajdziecie mój pełen przegląd różnych słowników obrazkowych.

Pierwsze książki fabularne

W tej kategorii możemy poszukać książek dla maluchów - takich, w których jedno zdanie opisuje to co się rozgrywa na rysunku. Jak rozpoznać czy książka będzie dobra? Jeśli możemy bez przełączania się na polski pokazać palcem na obrazku treść zdania, to książka zda egzamin.

Powyżej zdjęcia z książki Dr Seussa "Hop on Pop", która idealnie oddaje ideę, o której piszę. Jeśli szukacie tego typu tytułów, to sprawdzą sią niektóre książki następujących autorów:

Jeśli szukasz listy tytułów, które rekomenduję, to możesz sprawdzić mój spis polecanych książek dla początkujących.

Drugi typ książek, który zda egzamin to komiksy. Tu również mamy dużą szansę być w stanie pokazać na rysunku co się rozgrywa w tekście.

O komiksach pisałam już dwukrotnie: w tym artykule oraz w tym, gdzie opowiadam o innym ciekawym rozwiązaniu - komiksach z nagraniami.

Książki bez słów

O ile czujemy się jako tako pewni swojej płynności językowej, to możemy skorzystać z książek uniwersalnych, czyli książek bez słów. Mają one niewątpliwą zaletę - są tanie, dostępne i dają się opowiedzieć w tylu językach i na tyle sposobów, na ile nasza inwencja nam pozwoli.

O książkach obrazkowych i o tym na ile sposobów możemy je wykorzystać w pracy z dziećmi pisałam w artykule:

Jak czytać książki obrazkowe? Jak wybrać dobrą książkę obrazkową?

Krok 3 - piosenki i zabawy ruchowe

Piosenki i ruch bardzo sprzyjają nauce języków. Piosenki poprzez ich wielokrotne śpiewanie umożliwiają trwałe zapamiętanie słownictwa. Z kolei włączenie ruchu do procesu nauki sprzyja wzmacnianiu nowo powstałych szlaków neuronalnych.

Na blogu wielokrotnie poruszałam tematy pokazywanek (piosenek z pokazywaniem) oraz dobrej muzyki po angielsku. Poniżej lista polecanych przeze mnie zasobów:

Darmowe piosenki Nancy Stewart w mp3

Pomelody: Album "Angielskie rymowanki z dźwiękiem"

Kapitan Nauka: "Angielski dla dzieci - piosenki do słuchania, śpiewania i wspólnej nauki" z płytą CD

Ponadto spis tradycyjnych zabaw i rymowanek mojego autorstwa (we wpisie linki do pozostałych artykułów):

Angielskie piosenki  - zabawy paluszkowe, klaskanki i angielskie “patataj”

Znajdziesz tu odpowiedniki tradycyjnych polskich zabaw (Stary Niedźwiedź, itp.), zabawy grupowe, masażyki, zabawy paluszkowe i wiele innych.

Krok 4 - gotowe audycje radiowe

Większość rodziców piszących do mnie obawia się, że ich wymowa nie jest wystarczająco dobra. Zawsze ich uspokajam i doradzam, by w takiej sytuacji podpierali się odpowiednio dużą liczbą źródeł zewnętrznych, które dostarczą wzorców wymowy dla naszych dzieci.

Moim ulubionym zasobem, który zawsze rekomenduję, jest BBC School Radio. Jest to ogromna baza audycji dla dzieci, a dla początkujących dedykowany jest program/podcast Listen and Play.

W tym miejscu znajdziecie wszystkie podcasty z serii BBC School Radio.

Wchodząc w stronę konkretnego odcinka możecie pobrać mp3 z nagraniem oraz dodatkowe materiały dydaktyczne do audycji. Podcastów można również słuchać w trybie online - przez radio internetowe lub aplikacje do słuchania podcastów (Podcast Addict, Podcast Republic).

Jak już napisałam, dla początkujących rekomenduję serie Listen and Play oraz Listening Skills lub Playtime.

Większość z tych nagrań bazuje na piosenkach i prostych zabawach ruchowo-rytmicznych. Prowadzący zadają słuchaczom pytania, po czym jest odpowiednio długi moment ciszy, w którym dziecko może podać swoją odpowiedź. Dziecko w studio nagraniowym po chwili udziela swojej odpowiedzi, więc mamy element autokorekty.

Krok 5 - video

Jeśli mamy na pokładzie parulatka to filmy są świetnym wyborem. Po swoich dzieciach widzę, że podłapują nowe słownictwo i lepszą wymowę właśnie z filmów, które oglądają. Na początek warto sięgnąć po programy, które można rozumieć na zasadzie kontekstowej (domyśleć się z ruchu postaci o czym mówią). Najprostsze programy na początek to filmy o Peppie, Miffy, Spocie lub audycje z cyklu Baby Beetles.

Jeśli szukacie filmów w duchu Montessori (realistycznych) to tu znajdziecie mój przegląd.

Książki, które polecam, rekomenduję Wam z całego serca. Jeśli zechcesz dokonać zakupu przez któryś z linków przeze mnie zamieszczonych, dostanę z tego tytułu małą prowizję. Nie ma to wpływu na cenę książki, a będzie to formą wyrażnia wdzięczności za moją pracę.

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku

Author image
Spiritus movens mamtonakoncujezyka.pl, posiadaczka dwójki dzieci i trzech par rąk (od czasu założenia bloga)