Sztuka dla dzieci - jak połączyć działania artystyczne z nauką języka?

Poniosło mnie. Od jakiegoś czasu śledzę profil instagramowy kulturoznawczyni Angeliny Borkowskiej (bardzo polecam) i na nim właśnie ujrzałam wspaniały pomysł na zadanie plastyczne inspirowane sztuką Velazqueza. Natychmiast zdecydowałam, że próbujemy to zrobić kolejnego dnia i oczywiście zabrałam się za doczytywanie wiadomości. No i popłynęłam - wyszła mi z tego pokaźna baza inspiracji na kolejne parę tygodni działań, postanowiłam więc spisać to wszystko na blogu - może ktoś się skusi na wypróbowanie pomysłów :)

Edukacja artystyczna, domowa, językowa, w duchu Montessori

Wszystko naraz, hę? Ale cóż na to poradzę, skoro języka można się uczyć przy okazji uczenia się o historii, a pracę plastyczną można wzbogacić materiałami do nauki angielskiego i hiszpańskiego? Czekam aż w naszych szkołach ktoś odkryje projektową metodę nauki.

Oto nasz projekt edukacyjny - Infantka Małgorzata Teresa z obrazu Velazqueza w ubraniu w wykonaniu mojej córki. Działania poprzedziłyśmy przejrzeniem naszej literatury modowo-artystycznej i odkryciem, że Małgorzata na obrazie ma pięć lat, czyli dokładnie tyle, co moja córka.

Obraz Velazqueza powstał w XVII wieku, a nosi tytuł "Las meninas", czyli "Damy dworu". Jego centralną postacią jest Infantka Małgorzata Teresa Habsburżanka, choć czy ona jest najważniejsza w tym dziele - można się nad tym zastanawiać. Dzieło Velazqueza jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów na świecie za sprawą nietypowego układu postaci oraz odbicia w lustrze, na którym możemy zobaczyć rodziców Małgorzaty, czyli parę królewską. Wydawałoby się, że to właśnie oni powinni stanowić dominantę tego obrazu.

Małgorzatę wydrukowałam z poniższej strony - z przyciętymi marginesami i w powiększeniu 115%.

Dalej w ruch poszły skrawki wstążek, tkanin, samoprzylepny filc oraz klej typu Magic. Moje dziecko wyparowało na dwie godziny. Przy okazji przypomniałam sobie o fantastycznym pomyśle, podpatrzonym niegdyś u niemieckiej nauczycielki Montessori - historia sztuki z perspektywy tkanin i ubioru. Czyż to nie wspaniały pomysł włączenia sensoryki do nauki historii?

Jeśli nie macie tkanin, to zamiennie można wykorzytać wzorzyste papiery do origami, choć jest to tylko marna namiastka zabawy z cięciem tekstyliów.

Gdy Małgorzata była już ubrana, zabraliśmy się za oglądanie filmów na YouTube - ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu odkryłam istnienie całych kanałów dedykowanych wyłącznie strojom z różnych epok historycznych. Poniżej film obrazujący proces ubierania niderlandzkiej kobiety (tak! to dziewczyna z perłą!) z tego samego okresu, co datowanie obrazu "Las meninas". Jak widać różnice są spore, bo dwór hiszpański w tamtym okresie znacząco odstawał pod względem mody od reszty Europy.

Chcąc pokazać dziecku, co tak naprawdę dzieje się pod kiecką Infantki oraz jej dam dworu, należy przyjrzeć się rokokowej modzie z połowy XVIII wieku.

Oglądanie takich filmów to ogromny zastrzyk nowego słownictwa. Jeśli angielski Wam nie wystarczy, to Muzeum Prado przygotowało wspaniałą książeczkę dla dzieci, zatytułowaną "Las Meninas en pictogramas". To świetny sposób na naukę hiszpańskiego - zawarte słownictwo jest elementarne i dodatkowo objaśnione przy pomocy piktogramów. Wygląda to jak poniżej.


Książka do pobrania ze strony Museo del Prado "Las Meninas en pictogramas"


Oprócz książek dotyczących historii sztuki, sięgnęliśmy po literaturę dotyczącą mody - szczegółową bibliografię podaję na końcu wpisu.

Dla syna przygotowałam obraz "Błękitny chłopiec" Thomasa Gainsborough'a, jednak był nim umiarkowanie zainteresowany i projekt znów zrealizowała córka. Tu mamy do czynienia z modą XVIII-wieczną. Jak widać, nietrudno znaleźć kolorowanki bazujące na sławnych dziełach malarskich.

A tak ubierał się mężczyzna z wyższych sfer w tamtych czasach.

Podsumowując, cały projekt okazał się niesamowicie wciągający i już nie mogę się doczekać jego kontynuacji. Z najbliższych planów mogę wymienić:

  1. Kolorowanka na bazie obrazu "Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte" Georges'a Seurat'a wypełniona kropkami z farby (pointylizm) przy pomocy patyczków do uszu.
  2. Papierowe laleczki sławnych kobiet, w strojach z różnych epok.

P.S. Zabawa tak się spodobała, że żona Matisse'a, Amelia, doczekała się nowego kapelusza - wzorzec pobrałam z tej strony.

Bibliografia

  1. Charlie Ayres "Opowieść o arcydziełach malarstwa" (nakład wyczerpany, można szukać na Allegro)
  2. David Hockney, Martin Gayford "A History of Pictures for Children" [moja recenzja] [BookDepository] [AmazonCoUK]
  3. Laura Cowan, Emily Bone "A History of Fashion" [BookDepository] [AmazonCoUK]
  4. A. Budzyńska, K. Olech-Michałowska "Trendy i owędy, czyli czego nie wiedzieliście o modzie, a chcielibyście wiedzieć" [Ceneo]

Książki, które polecam, rekomenduję Wam z całego serca. Jeśli zechcesz dokonać zakupu przez któryś z linków przeze mnie zamieszczonych, dostanę z tego tytułu małą prowizję. Nie ma to wpływu na cenę książki, a będzie to formą wyrażnia wdzięczności za moją pracę.

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku

Author image
Spiritus movens mamtonakoncujezyka.pl, posiadaczka dwójki dzieci i trzech par rąk (od czasu założenia bloga)