Pora na powrót do innej rzeczywistości - wakacje na finiszu, pora przypomnieć sobie o dniach pracujących i wolnych od pracy. Ostatnie miesiące sprawiły, że dni tygodnia zlały się w jeden ciąg nie do odróżnienia. Żeby pomóc jakoś dzieciom połapać się w upływie czasu przygotowałam taką oto pomoc.

Karty z dniami tygodnia zalaminowałam, po czym przyczepiłam magnesem samoprzylepnym do tablicy. Na każdej karcie mogę przyczepić rzepem dodatkową kartę, która będzie sygnalizowała dzień przedszkolny lub taki spędzany w domu. Strzałka również jest podklejona magnesem.

Zasady działania kalendarza chyba nie muszę tłumaczyć, powiem tylko, że forma kołowa ma tę wyższość nad linearną, że ukazuje cykliczność dni tygodnia. Kto jednak woli, może swój kalendarz prezentować w formie linearnej lub z separacją dni pracujących i weekendów.

Kolejna sprawa do omówienia to kropki - starałam się by jak najlepiej oddawały zarazem aspekt kardynalny (ile dni minęło) oraz aspekt porządkowy (który dzień z kolei teraz mamy) dni tygodnia.

Pliki przygotowałam w trzech wersjach - jest polska z literami dużymi (jak do Metody Krakowskiej/Metody sylabowej), polska z małymi literami oraz angielska z małymi.

Podoba Ci się to co robię? Chcesz być na bieżąco? Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, to zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku